Michał się prawie nie odzywa, ale powoli się przyzwyczajam...
Właściwie znów mam ochotę żyć... Mówiłam że ktoś czuwa nad mną calutki czas :)
I tak właściwie nawet jeśli żałuje czasu który zmarnowałam na smutek myślę że wszystko powoli się ułoży :)
Musi się ułożyć żebym znów mogła pisać moje piękne posty:P o Tym jak bardzo kocham :D
Myślę że niedługo wybiorę się na imprezę, w końcu z tego Berlin słynie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz