czwartek, 9 maja 2013

Cause I knew you were trouble when you walked in...

Białe szpileczki,czarne rajstopki, mini i biała wydekoltowana bluzeczka... Wyglądałam zjawiskowo, sugerowały mi to spojrzenia i zaczepki kierowców... Gwiazdy, patrząc na nie odpływałam. Kroczyłam powoli z rytmem muzyki... Nie wiedziałam jak będzie, czy na pewno tego chce? Czekając aż po mnie przyjedzie zastanawiałam się czy dobrze robię... Podjechał moją ulubioną czerwoną meganką. Pocałowałam go. Nie lubię drogi, najchętniej od razu zrzuciłabym z nas ciuchy i sie kochała, a tak piętnaście minut gadania o bzdurach kiedy ja płonę... Dojechaliśmy... mała ukryta drużka, tu kochaliśmy się pierwszy raz. Gdy tylko auto stanęło rzuciliśmy się na siebie... Jego ręce, usta... płonęłam...poszliśmy przed auto... staliśmy przytuleni gdy nagle powiedziałam "kocham Cie", nie wiem  czemu to zrobiłam... po prostu powiedziałam...  Kochaliśmy się namiętnie i długo, a ja wciąż powtarzałam mu że go kocham... Czemu kłamałam? nie wiem... znów wpakowałam się w romans z Markiem :/

                                                


                                                   SZMATA???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz