poniedziałek, 13 maja 2013

You are trouble...

1 w nocy... sms "kolo studni trzech braci za dwadziescia minut". On zwariował, nie wyjde teraz... Ubrałam się i wyszłam. Gdy go ujrzałam złość od razu mi przeszła. Pocałowaliśmy się i poszliśmy poprzytulać się w ciemniejsze miejsce. Jednak szybko jego ręce powędrowały pod moją sukienkę, ani sie obejżałam a jedyną rzeczą której pragnęłam było poczuć jego w sobie. Na to też długo nie czekałam... Obrócił mnie tyłem, oparłam się rękami o ściane i już namiętnie się kochaliśmy. Potem pojechaliśmy do niego... Gdzie spędziliśmy noc... Ciekawe do byś pomyślał gdybyś to czytał? Moje posty straciły uczucie i pikanterie, ale to wina klawiatury... następny napisze na tel... Jednak czegoś nam brakuje... puste "kocham Cie" wypowiadane po cichu w ciemności Twego pokoju

 A jednak wróciłam do Ciebie, wiedziałam że będziesz problemem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz