poniedziałek, 5 maja 2014

Weekendowa Porażka

Cześć Kochane :*
Tak dawno mnie tu nie było, i tak źle mi idzie :(

SGD
Dzień III (30.04) 42 kcal - kiwi
Dzień IV (01.05) 450 kcal /500
*2x chlebek Wasa z chudą wędliną nie całe 100 kcal
*ziemniak 65 kcal
* wątróbka drobiowa ok 60 kcal
*mizeria 90 kcal
* kanapka z serem i ogórkiem ok 100 kcal

Dzień V - kompletna porażka
nie będę wypisywać, rano szło pięknie, później tak wciskali we mnie jedzenie że nie umiałam powiedzieć "nie". Jednak z tego co mniej więcej liczyłam to ok 1200 - 1500 kcal

Dni VI i VII także kompletnie zawaliłam :( nie będę się wymawiać "bo mi kazali, to żałosne, mogłam wymiotować, nawet o tym myślałam, jednak tak bardzo się bałam że jak zacznę nie przestanę, jak już mi się zdarzało parę razy wcześniej. Wiem że lu limit także nie przekroczył 1500 mimo wszystko, czerwony to czerwony...

Dzień VIII
Dziś... nie umiem się powstrzymać, nic mnie nie usprawiedliwia.
Będę gruba! Grubsza niż jestem, a jestem bardzo gruba :(
Jestem słaba. Nie wiem gdzie uciekła moja motywacja.
Gdzieś między "masz jeść" a "nie będę jadła"


Ten weekend byłby wspaniały gdyby nie kcal które we mnie wcisnęli :(
Nie wiem  jak się pozbieram, chociaż dziś już lepiej, choć wciąż czerwono.

Śniadanie : jabłko 40 kcal
Obiad: ziemniak z kalarepą ok 100 kcal

Moje łakomstwo: pół kinder niespodzianki i lód jakieś 500 kcal.

Tak wiem, to wiele i to kolejny czerwony dzień :( Muszę się pozbierać, uwierzyć że jutro będzie lepiej.

Dziękuję Wam że jesteście :**


2 komentarze:

  1. Nie łam się :< Może masz napady, bo zbyt mało kcal jesz? Jeśli chcesz się nadal upierać przy tej diecie, po prostu weź pudełko, wwal tam wszystkie niezdrowe rzeczy, na które mogłabyś się rzucić i ukryj je gdzieś. Najlepiej poproś kogoś by zrobił to za Ciebie lub schowaj to w takie miejsce, gdzie nie jest Ci po drodze, gdziekolwiek byś nie szła. Ja trzymam kciuki, a motywacje znajdź w sobie! Postaw pytanie "Do czego jestem zdolna by schudnąć?" i odpowiedz na nie szczerze, a potem działaj! Trzymaj się i miłego dnia, kochana :***

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno będzie już tylko lepiej, czasami potrzeba takiego załamania, by moc się podnieść i idc dalej będąc silniejsza osoba c:
    Trzymam kciuki i zapraszam do mnie c:udowodnieim.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń